Witajcie!
Wiem, że trochę długo nie było nowego wpisu, ale... ostatnio nic mi się nie chce. Nie dość, że pogoda nie jest najlepsza to wybrałem sobie chyba niezbyt dobre zdjęcie do rysunku, bo strasznie nie chciało mi się kończyć tej pracy. No i efektem tego wszystkiego jest to, że nowy portret mi nie wyszedł.
Ale nic, nie załamuję się i rysuję dalej, bo mam już pomysł na kolejną pracę. :)
A o to ten tytułowy "nieudany portret". Wrzucam go, chociaż długo się nad tym zastanawiałem. Przynajmniej macie dowód, że próbowałem coś narysować. :)
no cóż, faktycznie nie jest to dzieło sztuki najwyższych lotów, ale patrząc szczegółowo to prawe oko (lewe oko kobiety) wyszło naprawdę ładnie :) powodzenia przy dalszych pracach!
OdpowiedzUsuńhttp://etnopsyche.blogspot.com/
Dzięki! :)
UsuńObejrzałem cały twój blog i stwierdzam że dużo się rozwinąłeś, odnośnie twojego talentu do rysowania masz go ale jak każdy diament trzeba go oszlifować by lśnił. Ten portret nazwałbym ''Psychiatryk'' bo dziewczyna jakby z niego uciekła sam nwm czemu :3, a więc jestem ciekaw twoich nowych dzieł a jeśli nie masz pomysłu możesz narysować kosogłosa lub jakąś postać z mojej ukochanej trylogii ''Igrzyska Śmierci''.
OdpowiedzUsuńA jeśli lubisz czytać czyjeś opowiadania zapraszam do mnie http://igrzyskakochamiszanuje.blogspot.com/
Każdy komentarz jest cenny(nawet negatywny :3 )
Dziękuję. :)
UsuńJak nie zapomnę to jutro postaram się wejść na twojego bloga, bo dzisiaj jestem zmęczony. :)
nieudany, nieudanym... Liczy się wkład w pracę, inspiracja i kreska. Sama rysuję dość długo (jeśli masz chęć możesz moje prace zobaczyć na moim blogu) i wiem jak to jest kończyć pracę, którą zaczęło się BARDZO dawno temu. Całkiem niedawno kończyłam portret psa, a jego zaczątki sięgały bodajże lutego i faktycznie art nie wyszedł jak chciałam. Z resztą... najważniejsze, że próbowałeś. Rysuj dalej, a będzie tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, przeglądnęłam poprzednie wpisy, w ostatnim - ten dom strasznie mi się podoba. :)
Pozdrawiam i życzę dużo inspiracji i pomysłów ^_^
Widziałem twój rysunek psa i dziwię się, że twierdzisz że on nie wyszedł. Jest śliczny. :)
UsuńDziękuję za miłe słowa. :)
Może dodaj szkic na facebooku, a ja Ci powiem co trzeba poprawić:) Pamiętaj dobry szkic to ważna podstawa :)
OdpowiedzUsuńNiestety zacząłem już kolorować pracę, więc jest za późno.
UsuńAle tym razem zrobiłem dokładny szkic. :)
Ale na następny raz wrzuć najpierw szkic, a ja powiem co trzeba poprawić :)
UsuńUdany czy nieudany, zawsze to jakieś ćwiczenie dla ręki. Ważne, żeby rysować, rysować, rysować... A widać że ćwiczysz i się rozwijasz :)
OdpowiedzUsuńPodrawiam i zapraszam do siebie :)
skozlowska.blogspot.com
ZZgadzam się. Warto coś cwiczyć. Ja miałam tak, że nie potrafiłam narysowac zupełnie nic ładnego tygodniami i tak nagle przychodził okres, w którym miałam umiejętność i wychodziło cos co mi się podobało:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńkopytkowa.blogspot.com
Początki zawsze są trudne, ale dużo ćwicz to z czasem będzie coraz lepiej:) wiem to z własnego doświadczenia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://marcysiaart.blogspot.com/